sobota, 11 stycznia 2014

myx zdjęć ze stolycy (część druga, ostatnia)

Dziś będzie trochę ładnych klasyków i trochę złomu. Część druga miksu przesiadła się do innego tramwaju, ale dojechała. O takim:


Swoja drogą, wnętrze takiego tramwaju jest piękne. Jakby być w kredensie na szynach:

Chausson AH48 robił wrażenie. Szczególnie, że można było sobie w nim pojeździć. Załapałem się na ostatni kurs do zajezdni
Wrażenia wspaniałe: hałasował, trzęsło (nie ma to jak resory piórowe), skrzynia biegów zgrzytała (synchronizatory? a po co to komu?) a i tak było świetnie. Hamulce też działały sprawnie, tak jak klakson. O czym przekonał się pewien właściciel Nubiry, który uznał, że zajechanie drogi i gwałtowne hamowanie przed autobusem, żeby wysadzić znajomego, to świetny pomysł. Tak, czy inaczej: taką komunikacją miejską, to ja mogę jeździć.

Ale starczy już o komunikacji miejskiej. Idąc sobie na obiad do stołówki Politechniki Warszawskiej natrafiłem na takie cuda:
REO (firma założyciela Oldsmobile) oraz Brush, a także taki pojazd, którego nazwy nie pamiętam. Jakby ktoś coś wiedział, to bardzo proszę o wpisanie nazwy w komentarzu:

Starczy już też wystawowych klasyków. Idąc na obiad gdzie indziej (Restauracja Lanse - nazwa dziwna, ale jedzenie bardzo dobre) natrafiłem na coś, czym można jeździć, a nie tylko wystawiać:


Szczególnie piękne jest tylne światło McGyver style:


Wgnioty i rdza wszędzie, zaniedbane strasznie ale jeździ. A mówią, ze stare Dacie to taki badziew był.

Kawałek dalej stoi sobie (i też czasem jeździ) ładne VW:
 

Na Kabatach zaś jest zaskakująco dużo porządnych, terenowych aut. Większość to Patrole, Land Cruisery itp. Ale trafić można i Nivę:


Czas na coś sportowego. Tylny napęd, czerwony kolor, czyli Volvo 240.

Na koniec małe combo:

Kiedyś Wartburg to było świetne auto, potem obciach, a teraz znów cieszy się uznaniem jako klasyk. Ciekawe, czy podobnie będzie z mocno tuningowaną Astra Coupe. Kiedyś świetne auto, potem wiejski tuning, w przyszłości klasyk?

To tyle z Warszawy.

5 komentarzy:

  1. - yyy...czemu ten tramwaj ma NAJPIERW cyrylicę, a dopiero poniżej literki łacińskie?
    - Daćka fajna, Rumuni naprawdę sympatycznie "zmodernizowali" Renaulta.
    - Identyczne V245 często widuję w Szczecinie...też jest na mojej liście "do strzelenia"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. -bo może ;)
      -taa, a właściciel jeszcze modernizację doprawił korozją i wgniotami
      -udanych łowów :)

      Usuń
  2. Daćka pojawiła się w moim miksie śródmiejskim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jest najlepszym dowodem na to, że jeździ aż miło - na Twoim zdjęciu stała w innym miejscu :)

      Usuń
  3. Oo widzę że trafiłeś na tego żółtego Ogórka z okolic polibudy. Fajny daily driver, można go czasem spotkać na parkingu na Ursynowie. Zawsze jak go widzę to zastanawiam się czy należy do jakiegoś studenta.

    OdpowiedzUsuń

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum