czwartek, 28 stycznia 2016

Motohistoria: A'PEX A450, czyli jeszcze trochę Yatabe

Zgodnie z  zapowiedzią, czas na uzupełnienie wpisu o Yatabe. Dziś przedstawiam historię pewnego ciekawego auta, które pojawiło się na tym torze.

Japońska firma A'pex (później zmieniono nazwę na A'pexi, od A'pex Integration) powstała w 1992 roku. Zajmowała się i zajmuje produkcją rozmaitych części do tuningu. Od tłumików po ECU stand-alone.


W każdym razie w drugiej połowie lat 90-tych postanowili, że zrobią samochód. Taką platformę demonstracyjną dla swoich produktów. Oczywiście opracowanie nowego auta od zera byłoby niezwykle trudne i kosztowne. Postanowili więc pójść nieco na skróty. Czyli drogą, którą od lat z sukcesami podąża niemiecki RUF - wziąć gotowe szybkie auto, mocno je przerobić i sprzedawać pod własną marką.

No ale że tu mamy do czynienia z Japonią, to i samochód musiał być japoński. Wybór padł na Nissana Skyline GT-R R32.

Gotowe auto, nazwane A'pex A450 zaprezentowano w 1997 roku. W stosunku do bazowego GT-R, znacznie zmieniono nadwozie - jedynymi elementami, które pozostały bez zmian były drzwi oraz dach. Z przodu zaś w oczy rzuca się sześć reflektorów i nowy wlot powietrza. A także intercooler widoczny przez zderzak. 


Z tyłu zaś zniknął jeden z symboli Skyline'ów, czyli podwójne, okrągłe światła. Zamiast nich zastosowano lampy o zdecydowanie prostszym kształcie. Cale nadwozie zostało też poszerzone - A450 mierzył na szerokość 1810 mm. Z całego auta usunięto też emblematy Nissana. Zamontowano zaś felgi Volk Racing F-Zero w rozmiarze 18x9. Auto ważyło 1495 kg.


Samochód nie miał być nigdy autem typowo na tory wyścigowe. Raczej chodziło o stworzenie wygodnego i dość szybkiego GT. Dlatego wnętrze obszyto wysokiej jakości skórą i zamontowano w nim kierownicę Nardi. Na desce rozdzielczej zmieniono zaś wskaźnik ciśnienia doładowania (na taki wyskalowany do 1,5 bara) i prędkościomierz. Ten ostatni wyskalowano do 320 km/h.


A skąd wzięła się nazwa A450? Od maksymalnej mocy 450 KM, osiąganej przez zmodyfikowany silnik RB26DETT (swoją drogą chyba jedyny element auta na którym zachowało się logo Nissana). W miejsce seryjnego układu dwóch turbosprężarek zastosowano pojedynczą IHI RX-6. Podobno silnik bardzo równomiernie rozwijał swoją moc. W przeniesieniu napędu zmieniono tylko sprzęgło na mocniejsze, bo resztę uznano za wystarczająco wytrzymałą.

Zastosowano gwintowane zawieszenie A'Pex, choć z tak dobranym zakresem regulacji, by zapewnić przyzwoity komfort jazdy, a jednocześnie dać autu stabilność przy dużych prędkościach. Hamulce, o ile udało mi się ustalić, pozostawiono seryjne.

Celem był samochód, który bez problemu osiągnie 280 km/h. I udało się to założenie spełnić. Podczas testu, właśnie na torze Yatabe, A450 rozpędził się do 283,4 km/h. Przy okazji pokazano, że nowy wygląd nie jest tylko na pokaz - przy tej prędkości auto zachowywało się bardzo stabilnie, dzięki dobrej aerodynamice. Oprócz tego zmierzono mu czas na 1/4 mili - 11,9 sekundy. W porównaniu do aut z poprzedniego wpisu nie są to może szczególnie imponujące wartości, ale przynajmniej były osiągane przy niewielkim wysileniu komponentów samochodu, a także przy zachowaniu wystarczającego komfortu. 
 


A450 było sprzedawane za cenę 8 900 000 jenów. Nie jest jasne ile egzemplarzy powstało - na jakimś forum znalazłem informację, że tylko trzy. Jakiś czas temu w sieci pojawiło się ogłoszenie sprzedaży takiego auta, z silnikiem o mocy zwiększonej do 600 KM.


A'pex A450 był dość osobliwym autem. Podczas gdy niemal wszyscy tunerzy Skyline'ów walczyli na Yatabe o jak największą prędkość, Apex postanowiło stworzyć GT-R'a który byłby szybki i jak najprzyjemniejszy w użytkowaniu na co dzień. Może i samochód nie był hitem sprzedaży, ale za to w ciekawy i wyróżniający się sposób demonstrował możliwości firmy. No i po latach doczekał się własnego wpisu na Autobezsensie, co chyba można uznać za jakieś tam wyróżnienie. Choć nie wiem, czy twórcy A450 byliby z tego dumni.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum