W sumie news z pewnym opóźnieniem, ale na urlopie nie ma czasu na nic. Co w sumie jakby przeczy definicji urlopu, no ale trudno. W każdym razie nie tak dawno do Internetu wypłynęły zdjęcia VW Lupo. Oczywiście nie byle jakiego Lupo. Lupo po tuningu. I to tak absurdalnym, że nawet mnie zszokował, a sporo dziwnych przeróbek aut już widziałem. Lupo wygląda następująco:
źródło: facebook |
Tak, wpisuje się w modny od jakiegoś czasu styl przeróbek aut. Ma być nisko, szeroko, z ogromnym pochyleniem kół, naciągniętymi oponami, "stance" ("stens"), "gleba" i kompletnie nietrafione inspiracje samochodami wyścigowymi. Generalnie po "erze spojlerów" nastał pewien chaos, a potem powstała "era gleby i szerokości". Gdzie obniżenie i poszerzenie auta służy wyłącznie wyglądowi, a nie jakiejkolwiek poprawie własności jezdnych. Najczęściej zresztą własności jezdne po prostu znikają i auto może tylko stać na parkingu i wyglądać szybko, albo nawet i to nie. Ogólnie to jak kogoś interesują w miarę obecne mody w w tuningu to był już o tym wpis.
źródło: facebook |
Generalnie to w tym Lupo jest właśnie wszystko. Prześwit nie istnieje. Koła nie mają się jak obracać. Na tylnych felgach przykręcono nawet rant do rantu, żeby było szerzej! Naciąg opon absurdalny. Nietrafiona inspiracja autami wyścigowymi w postaci spojlera postawionego niemal pionowo - jest. Chrom? Tez jest. Matowe oklejenie - jak najbardziej! Bezsensowne naklejki? Oczywiście!
źródło: facebook |
No i jak dla mnie powstanie tego czegoś (bo nazywanie go dalej "samochodem" to chyba nadużycie) wyznacza zmierzch epoki gleby i szerokości. Bo bardziej w tym stylu stuningować auta już się praktycznie nie da. To Lupo jest dla niego tym, czym Calibra LTS była dla czasu tuningu spojlerowego.
źródło: facebook |
źródło: facebook |
I reakcje na różnych forach internetowych jakby to potwierdzają. To chyba pierwsze auto zrobione w tym stylu, które ma niemal jednoznacznie negatywny odbiór. Najbardziej spodobała mi się reakcja użytkownika Ghost Rider z racingforum.pl:
Wyobrażacie sobie tą sytuacje chwilę po tym jak skończyli "budować" ten bolid, jakimś cudem postawili go na ziemi, zbili piątki, poklepali się po plecach i powiedzieli "dobra robota"?
jak scena z horroru
Pozostaje więc pytanie, co będzie następne. Czy po erze ciągłego obniżania aut nastanie era ich podwyższania, czy będzie jeszcze coś innego. Cóż, czas pokaże. A ja jako miłośnik durnowatego tuningu wręcz nie mogę się doczekać!
0 komentarze:
Prześlij komentarz