Attilio Gatti był włoskim podróżnikiem i autorem książek oraz filmów dokumentalnych o Afryce. Urodził się w roku 1896 a zmarł w 1969. Podczas swego życia zdołał zorganizować trzynaście wypraw do Afryki podczas których dokumentował obyczaje lokalnej ludności oraz opisywał występujące na tym kontynencie gatunki zwierząt. Stał się pierwszym człowiekiem, który zobaczył i schwytał okapi. Oprócz tego był pasjonatem techniki radiowej. A co sprawiło, że piszę o nim dziś na Autobezsensie? Za to odpowiadają pojazdy których użył podczas swojej dziesiątej i jedenastej wyprawy.
Po tym jak siódma ekspedycja doprowadziła go na skraj ubóstwa, Gatti przeprowadził się do USA i osiedlił w Vermont. Wydawał książki o Afryce, pisał artykuły do prasy i dzięki temu zarobił na kolejne wyprawy. Attilio Gatti zauważył, ze wiele osób chciałoby odwiedzić ten kontynent. Jednak ludzie ci niekoniecznie byli gotowi na trudy jakie niosła ze sobą podróż przez afrykańską dzicz. Dlatego nasz bohater stwierdził, że stworzy pojazdy które umożliwią odkrywanie Afryki w bardzo komfortowych warunkach. Do tego w podróż miała się z nim wybrać jego żona, więc tym bardziej zależało mu by zapewnić jej wygodę. W tym celu skontaktował się ze znaną z produkcji pojazdów użytkowych firmą International Harvester.
Na jego zlecenie zbudowano pięć pojazdów będących ciężarówkami International z dołączoną na stałe przyczepą kempingową. Jako że wszystko było wykonane ze stali to taki pojazd ważył dziewięć ton. Długość całkowita wynosiła 13,4 metra. Za kabiną każdej ciężarówki znajdował się agregat prądotwórczy na napięcie 110 V. Zaś w przedziale pasażerskim zależnie od egzemplarza było laboratorium fotograficzne, warsztat, radiostacja, pomieszczenia mieszkalne, łazienka z wanną i kuchnia. Pojazdy podczas postojów miały być łączone ze sobą by stworzyć komfortowe centrum dowodzenia. Wszystkie pomieszczenia były klimatyzowane.
Jakby tego było mało, wokół połączonych pojazdów można było rozstawić płot pod napięciem 4500 V mający na celu ochronę przed dzikimi zwierzętami.
Nie udało mi się znaleźć informacji ile paliwa było potrzebne by zapewnić zasilanie tego wszystkiego, ale zakładam, że nie było to mało. Tak duże i ciężkie pojazdy musiały mieć tez problemy w poruszaniu się po bezdrożach Afryki. Mimo to Attilio Gatti wraz z żoną Ellen pojechali nimi w podróż do Belgijskiego Kongo w latach 1938-1940 a także później na wyprawę w góry Rwenzori (teren pomiędzy obecną Ugandą i Kongo) w latach 1947-1948.
Attilio i Ellen Gatti |
Nie wiadomo co później stało się z tymi pojazdami. Znalazłem plotki, że jeden został przerobiony na ambulans ale nie wiem ile w tym prawdy. Może stoją gdzieś w Afryce i czekają na odnalezienie.
Zdjęcie z gratem bez związku z tematem
Tym razem zamiast grata, zabytek na żółtych tablicach. Tak, to już pora na Tipo:
0 komentarze:
Prześlij komentarz