Z tzw. badge-engineering (produkowania tych samych aut pod zmienionymi nazwami) najbardziej znany jest koncern GM. Opla Kadetta produkowali w tylu wcieleniach, że tylko najwięksi pasjonaci głupich samochodów znają wszystkie. Dziś dowiedziałem się, że GM postanowiło zrobić kolejny absurd.
Jakiś czas temu ogłoszono wycofanie z rynku europejskiego marki Chevrolet. Czyli koreańskiego Daewoo produkowanego pod amerykańską nazwą. Wycofany zostanie między innymi model Spark.
I tu zaczyna się robić ciekawie. Bo na stronie Top Gear pojawiła się informacja, że GM planuje powrót do nazwy Vauxhall Viva. Przynajmniej jeśli chodzi o rynek brytyjski.
Dawny Vauxhall Viva był małym sedanem, bardzo zbliżonym do opracowanego mniej więcej w tym samym czasie Opla Kadetta. Powstały trzy generacje Vivy: HA, HB i HC.
Nowe auto zaś ma być następcą modelu Agila (czyli produkowanego na Węgrzech Suzuki Splash ze znaczkiem Opla/Vauxhalla). Tzn. w Europie ma się nadal nazywać Agila, ale w Anglii już Viva.
Samochód ma bazować ma na następnej generacji Chevroleta Spark. Innymi słowy będziemy mieli koreańskie auto amerykańskiej marki z dorzuconą brytyjską lub niemiecką nazwą, będące następcą japońskiego pojazdu produkowanego na Węgrzech. Ciekawe ilu junior market and badge analysis coordinator managerów (przy okazji, zauważyliście, że im dłuższa nazwa korporacyjnego stanowiska, tym mniej ono potrzebne?) było potrzebnych, żeby opracować ten pokrętny plan?
A można było to zwyczajnie sprzedawać wszędzie jako Chevroleta. GM oczywiście tłumaczy, że te pozmieniane nazwy mają budzić pozytywne skojarzenia u klientów. Szczerze? Z czym się kojarzy Chevrolet? Camaro, Corvette, sukcesy w WTCC, NASCAR, sensowna cena w stosunku do jakości. A Opel? Nuda, beznadzieja, wysokie ceny, ofermy za kierownicą. Vauxhall? To samo co Opel, tylko znaczek ładniejszy.
No ale tradycja też jest ważna. A jak widać tradycją w GM jest prowadzenie idiotycznej polityki modelowej.
Gdyby nie kontekst i dotychczasowe 'inteligentne' posunięcia GM, to bym zwyczajnie nie uwierzył...
OdpowiedzUsuńGratuluję konstrukcji zdania zaczynające się od "Innymi słowy...", prościej nie da się tego powiedzieć. Może narysować ;-)
Uwagę mą przykuwa dwudrzwiowa Łada 2101 na czarnych elbląskich tablicach. Tylko znaczek ma jakiś nie ładowski.
OdpowiedzUsuńViva HC <3
OdpowiedzUsuńTak, w pełni podpisuję się pod słowami Demona. Zdanie miszcz! Może jakiś socjolog musiałby się wypowiedzieć co do tych nazw... Może tak jak każda grupa etniczna na swój własny sposób nazywa kulę gazową, na którą my mówimy słońce, tak każdy kraj ma swój odpowiednik Vivy i Matiza. Nie wiem...