czwartek, 18 sierpnia 2016

Przegląd: Civic VI z rodziną

Honda Civic VI generacji to znany i lubiany u nas samochód. Poza pochodzącymi z Japonii wersjami 3d i 4d, oraz produkowanym w USA coupe, występują też warianty pochodzące z fabryki w Anglii.

Przynajmniej tak to wygląda od naszej strony. A co działo się w szerszej perspektywie? No trochę się działo, w tym samym czasie co Civic produkowane było kilka ciekawych modeli bazujących na jego technice, a rzadko spotykanych u nas. Zapraszam na ich przegląd.

1. Civic VI 3d, 4d i coupe

No od tego trzeba zacząć: 3d i 4d z Japonii, coupe z USA. silniki od D-serii 1.4, 1.5 i 1.6 po występującą najmocniejszej wersji B-serię 1.6. Honda narobiła tyle wersji każdego swojego silnika, że nie zamierzam ich tu wszystkich wyszczególniać, bo zajęłoby to 2/3 wpisu. Zainteresowanych odsyłam do anglojęzycznej wikipedii, gdzie jest to w miarę dokładnie opisane.

Generalnie technicznie bardzo podobne do odpowiednich wersji Civika V. I po części też IV. Występowało to właściwie na całym świecie. Auta rozpracowane i opisane w internecie na wszystkie sposoby, więc tutaj wspominam tylko o nich z kronikarskiego obowiązku. Podobnie jak o punkcie drugim.



2. Honda Civic MA/MB/MC

Produkowane w UK, sprzedawane w Europie. Silniki serii D: 1.4, 1.5, 1.6, oraz w wersji VTi, seria B o pojemności 1.8. Plus turbodiesel 2.0 od Rovera. Auto dostępne jako 5d lub kombi zwane Aerodeck. Auto zadebiutowało na naszym kontynencie w 1995 roku, a w 1997 przeszło lifting.



3. Honda Domani

No tu już się robi ciekawiej. Bo jak spojrzymy na ten samochód to z przodu jest to brytyjski Civic, a z tyłu sedan. No to właśnie takie coś Japończycy mieli u siebie juz w 1992 roku. Czyli wtedy, kiedy debiutował Civic V - dla Japończyków auto z takim frontem jest równoległe z piątą generacją Civika, a dla Europejczyków i Amerykanów z szóstą. W każdym razie, zastąpiło ono oferowany również w Europie model Concerto i nazywało się Domani (po włosku znaczy to "jutro").


W Japonii występowała wyłącznie wersja 4-drzwiowa. Co jest ciekawe, bo równolegle z nim oferowany był 4-drzwiowy Civic Ferio. Czyli normalny VI-gen sedan. Skąd różnica? Otóż w Japonii Honda miała trzy sieci dilerskie, adresowane do różnych typów klientów. Sieć o nazwie Honda Primo sprzedawała Civika Ferio, zaś Honda Clio (nie no, z nazwą to trafili), kierowana do nieco bardziej wymagających klientów sprzedawała model Domani. A trzecia? A o trzeciej to zaraz.

W każdym razie Domani miało silniki benzynowe D-serii: 1.5 i 1.6 oraz B serii: 1.8 w dwóch wariantach. Skrzynie biegów do wyboru: 5-biegowa manualna i 4-biegowy automat. Dostępny był także napęd na cztery koła pochodzący z Hondy CR-V.


Domani, podobnie jak europejski Civic 5d i Aerodeck, w 1997 roku przeszło lifting, co widać na zdjęciu powyżej.

4. Acura EL

Poliftowe Domani po niewielkich zmianach stylistycznych było też produkowane w Kanadzie, pod marką Acura. Model EL miał dostępny tylko silnik 1.6 o maksymalnej mocy 127 KM, łączony z e skrzynią 5-biegową manualną lub automatem o czterech przełożeniach.


Auto było w ofercie Hondy od 1997-go do 2000-go roku.

5. Honda Integra SJ

No a teraz wracamy do Japonii i trzech sieci dilerskich Hondy. Trzecia nazywała się Honda Verno i sprzedawała model Integra SJ. Który zamiast być wariantem Integry, był Civikiem Ferio z innym przodem. Dostępny był tylko silnik 1.5, łączony z 4-biegowym automatem lub 5-biegową skrzynią manualną. A do tego występowała przekładnia CVT. Co zaś znaczyło oznaczenie SJ? Podobno był to skrót od "Sedan Joyful". Czyli sedan radosny. Radośnie jeździłbym tym na zloty JDM-owych aut i patrzył na miny znawców, którzy nie wierzyliby, że to na co patrzą, to najprawdziwsza Integra.


A skąd ten przód? Spójrzmy na punkt piąty:

6. Honda Orthia

Orthia to było japońskie kombi bazujące na Civiku VI. Występowało z silnikami B-serii 1.8 i 2.0. Dostępny był także napęd na cztery koła. Skrzynie standardowo: 5MT i 4AT. Lata produkcji: 1996–2000. Zależnie od poziomu wyposażenia, Orthia była sprzedawana zarówno w sieci Primo jak i Verno.



7. Honda Partner

A skoro jest kombi, to powstała i wersja dostawcza. Nazywała się Honda Partner (co na to Peugeot!?) i miała zubożone w stosunku do Orthii wyposażenie. A także słabsze silniki: D-serie o pojemnościach 1.3, 1.5 i 1.6. Jak to już bywa z autami użytkowymi, Partnera produkowano dłużej, niż wersję osobową, bo do roku 2005-go.


8. Isuzu Gemini

Honda Domani była też sprzedawana jako Isuzu Gemini czwartej i piątej (poliftowe Domani) generacji. To jest świetna rzecz: sprzedawać auto wywodzące się z piątej i szóstej generacji Civika jako czwartą i piątą generację samochodu zupełnie innej marki.



9. Isuzu Vertex

Domani nie było jedynym autem Hondy występującym pod marką Isuzu. W Tajlandii jako Isuzu Vertex sprzedawano opisaną wyżej Integrę SJ.


10. Rover 400 i MG ZR

No i czas zakończyć również znanym autem. Rovery serii 400 (a także późniejsze 45 oraz odpowiadające im MG) od pierwszych generacji bazowały na technice Hondy. Jednak jak to Anglicy, zamiast skorzystać ze świetnych japońskich silników, to musieli zamontować w tych autach coś swojego. I zamontowali: słynne K-serie Rovera, które nieoficjalnie noszą oznaczenie HGF - Head Gasket Failure. Po naszemu awaria uszczelki pod głowicą. Ale zarówno o nich, jak i o Roverach napisano już tyle, ze nie warto się nimi dalej zajmować w tym wpisie.


A inna sprawa, ze jak na ironię, jedne z najlepszych silników Hondy, występujące między innymi w Civikach Type R VII i VIII, byly oznaczane jako K-serie. Na szczęście nie mają one żadnego związku z K-seriami w wykonaniu brytyjskim.

11. Podsumowanie

Jak widać Honda potrafiła w swoich modelach zrobić bałagan nie gorszy od wyczynów General Motors (a oni nawet Astrę F robili w wielu wcieleniach). Wszystko dzieliło technikę ze wszystkim i to jeszcze między różnymi generacjami. Czy to źle? No w sumie nie - powstawały auta dopasowane do danego rynku, spełniające oczekiwania różnych klientów, a dzięki zunifikowanej technice, były relatywnie tanie w produkcji. Mam nadzieję, ze ten wpis pokazał nieco różnorodność nawet tak pozornie zwykłego auta jakim jest kompakt Hondy z lat 90-tych. A przy okazji uświadomił niektórym forumowym zwolennikom "prawdziwego JDM", że ówczesne angielskie Hondy mają więcej wspólnego z Japonią, niż się na pierwszy rzut oka wydaje.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum