wtorek, 15 października 2024

Motohistoria: Franco De Paoli i jego pomysly na Rajd Paryż-Dakar

Dawno nie miałem weny ani czasu by stworzyć jakiś wpis na blogu. Ale choć raz na rok zamierzam na nim coś napisać (może kiedyś będzie częściej). Dlatego dziś opiszę takie dziwadło (i nie tylko):

Dakar F40
źródło: https://delessencedansmesveines.com

Tak, wygląda jak replika Ferrari F40 ze znaczkiem Mitsubishi. Dzieło to powstało z pomysłu pana Franco De Paoli, włoskiego przedsiębiorcy z branży tekstylnej. Odkąd pan De Paoli spotkał twórcę Rajdu Paryż-Dakar, Thierry'ego Sabine, postanowił, że spróbuje swoich sił w pustynnej rywalizacji. W 1980 otworzył warsztat mechaniczny w Mediolanie i zabrał sie do przygotowywania aut. Pierwszy start w Rajdzie Paryż-Dakar Franco De Paoli zaliczył juz rok później, za kierownicą Range Rovera V8 przerobionego na coupe:

De Paoli Range Rover
źródło: https://www.dakardantan.com/

Tym pojazdem zajął 36-ste miejsce na mecie. W roku 1982 ponownie nim wystartował i dojechał 18-sty:

De Paoli Range Rover
źródło: https://www.dakardantan.com/

Na rok 1983 stwierdził jednak, że Range Rover Coupe jest zbyt mało interesujący. Dlatego na jego podwozie nałożył karoserię Rovera SD1!

Rover SD1 Dakar
źródło: https://www.dakardantan.com/

Niestety do mety nie dojechał. Ponownie spróbował swoich sił tym autem w roku 1984:

Rover SD1 Dakar
źródło: https://www.dakardantan.com/

I znów nie dojechał do mety. Do trzech razy sztuka? W Rajdzie Paryż-Dakar 1985 Range Rover SD1 znów pojawił się na starcie:

Rover SD1 Dakar
źródło: https://www.dakardantan.com/

Rover SD1 Dakar
źródło: https://delessencedansmesveines.com

Ale znów zabrakło go na mecie. Na rok 1986 Franco De Paoli postanowił coś zmienić. I zmienił: nadwozie. Rok po tym jak dakarowy debiut zaliczyły Audi quattro (o czym możecie poczytać w jednym z poprzednich wpisów), nasz bohater postanowił nałożyć na Range Rovera nadwozie właśnie tego modelu niemieckiego producenta:

De Paoli Audi quattro Rover
źródło: https://delessencedansmesveines.com

Dziś by go pozwano, ale w roku 1986 nikomu nie przyszło to do głowy, więc Range Quattrover pojechał w rajdzie. Niestety do mety też nie dojechał.

De Paoli Audi quattro Rover
źródło: https://delessencedansmesveines.com

W kolejnych latach wydawało się, że pan De Paoli znormalniał. W roku 1987 pojechał zwykłym Range Roverem, w 1988 zaś zmienił auto na Mitsubishi Pajero. W obu przypadkach nie ukończył zawodów. A skoro jazda z normalnymi nadwoziami nie przyniosła zmiany na lepsze to można znów wrócić do jeżdżenia czymś ciekawym. Dlatego na edycję 1989 przygotował auto, które widzieliście na pierwszym zdjęciu tego wpisu.

Dakar F40
źródło: https://delessencedansmesveines.com

Było to Mitsubishi Pajero z silnikiem od Mitsubishi Starion i nadwoziem przypominającym Ferrari F40. Enzo Ferrari nie dostał zawału na widok tego pojazdu tylko dlatego, że już nie żył. Pracownicy cmentarza San Cataldo w Modenie, gdzie go pochowano, słyszeli co prawda odgłosy jakby przewracania się w grobie, ale typowo po włosku stwierdzili, że nie ma co się przejmować, kiedyś hałasy się skończą, po czym poszli na kawę.

Dakar F40
źródło: https://delessencedansmesveines.com

Tak czy inaczej proporcje tego pojazdu wyszły zaskakująco dobrze biorąc pod uwagę, ze zamiast centralnie umieszczonego V8 jest tu 2,6-litrowe, turbodoładowane R4 umieszczone z przodu (zapewne był to silnik Mitsubishi o oznaczeniu G54B). Wzorem F40 zrobiono podnoszoną cała tylną część nadwozia pod którą zamiast silnika kryją się koła zapasowe i narzędzia. Całość nazwano "Red Typhoon" ("Czerwony Tajfun").

Dakar F40
źródło: https://delessencedansmesveines.com

Niestety, na czwartym etapie rajdu auto uległo awarii i znów pan De Paoli nie dojechał do mety. Do momentu awarii zajmował 63-cie miejsce. O ile udało mi się ustalić, w kolejnych edycjach nasz bohater jeździł już znów normalniejszymi autami. Łącznie wystartował w Rajdzie Paryż-Dakar aż 24 razy!

Dakar F40
źródło: https://delessencedansmesveines.com

A co  do Red Typhoon, to niestety auto nie przetrwało do naszych czasów. Kilka lat po swoim jedynym starcie, spłonęło w pożarze magazynu, w którym było przechowywane.

PS zapraszam też na kanał youtube gdzie wrzucam filmy ze swoich startów w amatorskich zawodach sportowych: HardToRace

Zdjęcie z gratem bez związku z tematem

Dziś zdewastowane Audi. Ktoś chciał chyba je otworzyć kątówką...

zdewastowane Audi

... po czym poddał się i wybił szybę od drugiej strony:

zdewastowane Audi



0 komentarze:

Prześlij komentarz

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum