sobota, 4 listopada 2017

Poznajemy sporty motorowe: Estońska rajdowa klasa E13

Rajdy samochodowe to temat, który powraca na Autobezsens dość często. Pisząc o nich, staram się pokazać jak różnorodne pojazdy w nich startują i startowały: od Subaru Vivio, poprzez Golfa TDi, aż do Citroena SM. Była także mowa o ciężarówkach, choć tylko w kontekście Rajdu Dakar. A co z ciężarówkami jeżdżącymi w klasycznych rajdach? Że nie jeżdżą? Jeżdżą! I to w czasach obecnych. Oczywiście nie w WRC. Ale w Estonii, a także na Łotwie, a zdarza się, że i na Litwie.


Informacji o tych pojazdach nie ma wiele, ale rzecz odbywa się już od ponad 20-stu lat. Najprawdopodobniej pomysł na rajdy ciężarówkami przywędrował z Rosji. 

Skupmy się jednak na Estonii, bo tam opisywane dziś pojazdy są najpopularniejsze. Istnieje tam rajdowa klasa E13, w której jeżdżą wyłącznie przerobione ciężarówki GAZ. Najczęściej model 51, choć spotykany jest także GAZ 53. Dlaczego akurat te? Prawdopodobnie dlatego, że są tanie i łatwo dostępne, często jako sprzęt z demobilu.  Na ile udało mi się ustalić, napędzane są najczęściej 4,3-litrowym, benzynowym silnikiem V8, który fabrycznie występował w modelu 53. Regulamin klasy E13 zezwala na zmianę gaźnika, wałka rozrządu, układu zapłonowego i wydechowego. Seryjne muszą pozostać blok, wał i kolektor dolotowy. Nie wiem jaka jest moc maksymalna zmodyfikowanych silników, ale seryjnie miały one 113 KM. Popularne jest łączenie ich ze skrzyniami biegów i sprzęgłami z Toyoty Hiace. Podobno w miarę to pasuje, no i mamy wtedy skrzynię o pięciu przełożeniach. Ale stosuje się też zmodyfikowane skrzynie GAZ.


Oprócz tego wzmocnione zostają hamulce (montowane są tarczowe na wszystkich kołach) i zawieszenie. Największą uwagę przyciąga jednak klatka bezpieczeństwa. Buduje się ją wokół kabiny. Powstaje taki właściwie "daszek" ochronny. Do tego pałąk poprzeczny jest półokrągły. Taki kształt zwiększa jego wytrzymałość. Nadal nie jest to zgodne z załącznikiem J FIA, ale wykonanie "załącznikowej" klatki z zachowaniem wymaganych kątów i kształtu rur byłoby niemożliwe. Z tego powodu pojazdy te mogą się ścigać tylko tam, gdzie krajowa federacja wyda im specjalne pozwolenie. W Estonii jak widać nie ma z tym problemu.


Pojazdy te jeżdża się przede wszystkim w rajdach szutrowych. Akurat w krajach nadbałtyckich, bardzo rzadko organizuje się rajdy asfaltowe, więc nawet jakby zawodnicy chcieli zmienić nawierzchnię, to by nie bardzo mieli jak. No i na asfaltach potrzebne by były jeszcze mocniejsze hamulce, z czym mógłby być problem. Tak czy inaczej, na szutrowych odcinkach specjalnych udaje się im osiągnąć ponad 140 km/h. Oczywiście nie mają szans z "normalnymi" autami rajdowymi, ale wewnątrz klasy E13 rywalizacja jest bardzo zacięta.

Na odcinkach specjalnych ciężarówki stanowią na prawdę ciekawy widok i przyciągają uwagę kibiców nie gorzej niż topowe rajdówki klasy R5. Kombinacja dużej masy (umieszczonej głownie z przodu), prostego zawieszenia, napędu na tył oraz wysokiego środka ciężkości sprawiają, że szybkie poruszanie się rajdowym GAZ-em wymaga na prawdę dużych umiejętności. No i jest bardzo widowiskowe!


A jak to wszystko wygląda od środka? Właśnie tak:


Oprócz rajdów, szybkie GAZy występują także w rallycrossie. Głównie w Rosji. Ale to temat na inny wpis (potrzebuję zdobyć więcej informacji).

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum