czwartek, 14 maja 2020

Motohistoria: Bułgarskie supersamochody

Znów będzie temat historyczny plus zdjęcia z wakacji. W roku 2018 udało mi się odwiedzić Bułgarię. Natomiast znacznie później dowiedziałem się, że w tym kraju produkuje się od dłuższego czasu samochody sportowe.

Motohistoria:


Pierwszym Bułgarem, który zaczął na poważnie myśleć o budowie auta sportowego był Wielizar Andrejew. Absolwent bułgarskiego Instytutu Inżynierii Maszyn i Elektroniki (MEI), na kierunku uczącym projektowania pojazdów, juz na studiach zbudował swoje pierwsze auto (niestety nie zachowały się o nim żadne informacje). Na pracę dyplomową zaś stworzył kolejny samochód osobowy. Również nie ma żadnych zdjęć, ale podobno auto miało bardzo nowoczesną stylistykę, wraz z nowatorskimi w tamtym czasie otwieranymi lampami przednimi. Nie przypadła ona jednak do gustu oceniającym pracę i pan Andrejew otrzymał tylko dostateczną ocenę. Tak czy inaczej studia ukończył w roku 1962.

Nie zniechęcał się co do pomysłów stworzenia własnego samochodu. Miał już nazwę - Sofia. Czyli tak samo jak stolica Bułgarii. W roku 1979 założył on "Sofia Club" mający zrzeszać osoby chcące wraz z nim ten pomysł realizować. W roku 1981 udało sie zbudować pierwszy prototyp auta. Auto miało nadwozie z laminatu, zaś silnik pochodził z Łady 2101. Nie było jednak drzwi i dachu.


Pojawiły się one w następnym prototypie, powstałym roku 1984. Widać na nim też napis "Sofia" pisany cyrlicą:


W roku 1986 Andrejew założył firmę Avantgarde, która miała zająć się seryjną produkcją Sofii. Do współpracy miało przystąpić przedsiębiorstwo Balkancar, znane z budowy wózków widłowych. Z takim wsparciem rozpoczęto budowę kolejnej ewolucji auta, nazwanej Sofia B. Różniła się ona od poprzednich przeprojektowanym wnętrzem, zaś z zewnątrz popracowano nieco nad stylistyką, m.in. rezygnując z otwieranych reflektorów. Prototyp Soffi B wyglądał tak:


Zaś wersja finalna tak (na zdjęciu odrestaurowany egzemplarz):


Do roku 1990 powstało 12 egzemplarzy aut Sofia. Nie jest jasne ile z nich było wersją B, a ile A. Część z nich niestety znalazła sie na złomie.


To ostatnie to chyba egzemplarz z tego zdjęcia:


Ogólnie informacje o tych autach znaleźć jest niezwykle trudno. Ciężko rozróżnić co było prototypem,  a co wersją finalną, bo każdy samochód powstawał chałupniczymi metodami. Informacje techniczne również są niemal niemożliwe do znalezienia. Wiadomo tylko, że silniki cały czas pochodziły z Łady 2101.

Znalzałem jeszcze słabej jakości film na którym widać nieco wnętrze jednego z egzemplarzy. Można go zobaczyć tutaj.

Zaś w roku 1990 Wielizar Andrejew zaprezentował i wprowadził do produkcji auto rekreacyjno terenowe nazwane Sofia C. Również bazowało na mechanice Łady (nie wiadomo tylko której):


Samochód był produkowany do roku 2001, czyli do śmierci Andrejewa. Powstało 60 sztuk. Sprzedawano je pod marką Vilicar.

Obecnie syn konstruktora zajmuje się produkcją części do istniejących jeszcze egzemplarzy Sofii. W planach jest także wprowadzenie tych aut znów do produkcji jako zestawów do samodzielnego montażu.

Jednak Bułgarzy mają i inną markę samochodów sportowych. Firma SIN Cars od roku 2015 buduje model R1. Napędzają go centralnie umieszczone silniki znane z Chevroleta Corvette C6. Czyli do wyboru 6,2-litrowe V8 (450 KM), 7,0-litrowe V8 (530 KM) oraz doładowane kompresorem 6,2 -litrowe V8 o mocy maksymalnej 650 KM.


Auto ma także wariant do wyścigów GT4:


Zaś w roku 2018 zaprezentowano model S1 okreslany jako konstrukcja modułowa. Mająca umożliwić jego nabywcom montowanie szerokiej gamy silników i konfigurowanie auta pod swoje własne wymagania.


Firma planuje także zbudowac na jego bazie samochody elektryczne i hybrydowe.


Zdjęcia

A teraz czas na trochę zdjęć tego co udało mi się spotkać na bułgarskich ulicach. Pierwszy widok po wyjściu z budynku lotniska prezentował się następująco:


Łady nadal są dość częstym widokiem na bułgarskich drogach:


Z aut bloku wschodniego udało się też spotkać Moskwicza Aleko:


Zaś wśród starych samochodów dość czesto można natrafić na auta francuskie:


Francja, Rosja i Niemcy na jednym zdjęciu z Bułgarii. Globalnie:


A skoro już przy niemieckich autach jesteśmy to Golf II po tuningu trafi się wszędzie:


Zaś zdecydowanie rzadszym widokiem (zapewne ze względu na trwałość nadwozia) jest Opel Corsa A:


Nie pamiętam, kiedy w Polsce ostatni raz widzialem Forda Probe I generacji. A w Bułgarii jeszcze występują:


Kończymy zdjęciem Austina spotkanego w Nessebarze:


Nessebar, drugie najstarsze miasto w Bułgarii, to ogólnie fajne miejsce, ale najlepiej pojechać tam  w tygodniu. W weekendy jest potwornie tłoczno. A warto też odwiedzić najstarsze miasto w kraju, czyli Sozopol. Jest chyba jeszcze bardziej urokliwy. Z miejsc które polecam w Bułgarii muszę też wspomnieć o przylądku Kaliakra - są tam cudowne widoki.




0 komentarze:

Prześlij komentarz

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum