wtorek, 23 maja 2017

Handlowy Hit: rakietowa sauna

Wpis z gatunku tych, które nawet nie wiem jak zacząć. Pojazd który jest obecnie wystawiony na sprzedaż, stanowi taką osobliwość, że właściwie nic co teraz napiszę, nie sprawi na Was, drodzy czytelnicy wrażenia. Wypada chyba najpierw dać link do ogłoszenia: to jest link

Show car to jest specyficzny gatunek pojazdu. On ma przyciągać uwagę i nic więcej. Ma być dziwny, nietypowy, przesadzony, byle tylko ludzie na niego spojrzeli. Czasem jednak całość niebezpiecznie balansuje na granicy totalnego kiczu. No i w dzisiejszym Handlowym Hicie mamy chyba właśnie taki przypadek.
Ja doprawdy nie wiem, czy to miał być żart, czy ktoś na poważnie to budował. Pomysł, by wsadzić na przyczepę saunę jest doprawdy niespotykany. No przynajmniej u nas, bo w takiej np. Finlandii pewno już ktoś to zrobił. Ale tutaj na saunie się nie skończyło.


Mamy bowiem jeszcze pakę Żuka, na której umieszczono basen. Albo rakietę... Pomieszanie rakiet, sauny i basenu robi doprawdy piorunujące wrażenie. No i jaki kontrast! Z jednej strony relaks (basen, sauna), a z drugiej agresja, bo rakieta. Z czujnikami. I jakimiś lampkami co migają... 

A jakby mało było rakiety, to jeszcze są miotacze płomieni. Działające. Na szczęście (?) w wyposażeniu auta znajdziemy cztery gaśnice.


Ów Żuk ma być także uniwersalny, sprzedający zapewnia, że w komplecie doda koła do jazdy po torach kolejowych. Dzięki czemu Żukiem można będzie gonić pociąg, siedząc w saunie lub basenie, migając rakietą i miotając płomienie. Ewentualnie jeszcze przy okazji przyrządzać kiełbaski na dołączonym do pojazdu grillu. Salvador Dali zapewne pochwaliłby surrealizm takiej sceny. Niestety, nie wiem, czy słynny artysta kupiłby ten pojazd. Bo choć ogólnie samochody doceniał i pojawiały się one w jego pracach (o czym można poczytać tutaj), to widok wnętrza mógłby odstraszyć chyba każdego. Wygląda na to, że jest pokryte sztucznym mysim futrem. Czy czymś w tym stylu. Nie wiem i nie chcę chyba wiedzieć.


Pojazd ciekawie wypada też od strony mechanicznej. Poza standardowymi zapewnieniami o sprawności Żuka i dodawaniu w komplecie zapasu części zamiennych, mamy ofertę szkolenia z obsługi Żuka dla nowego kupującego. Co tylko sugeruje, że rozwiązania mechaniczne w tym pojeździe mogą być ciekawe. Choć nie ma o niej zbyt wiele w opisie. Tylko wzmianka o dwóch pompach paliwa.


Nadal jednak nie jestem w stanie zgadnąć kto będzie skłonny go kupić. Samochody z sauną, rakietami i miotaczami płomieni wydaja się być dość niszowe. No ale z drugiej strony, jeśli celem budowy auta było zakwalifikowanie się do elitarnej kategorii Handlowy Hit na Autobezsensie, to został on spełniony w stu procentach!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum