tag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post245864433635489527..comments2024-02-23T10:12:14.642+01:00Comments on AUTOBEZSENS: Przemyślenia: fanatycy spalaniaautobezsenshttp://www.blogger.com/profile/04146657850483996946noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-69935336371262662342015-03-21T20:05:50.874+01:002015-03-21T20:05:50.874+01:00Nie możliwe! Mój kolega ma takiego i pali mu 10L. ...Nie możliwe! Mój kolega ma takiego i pali mu 10L. Masz coś popsute? Może niewłaściwie prowadzisz?<br />:D :DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-11018250070823719632015-01-31T19:11:59.615+01:002015-01-31T19:11:59.615+01:00Lubię śledzić spalanie w samochodach bo można wych...Lubię śledzić spalanie w samochodach bo można wychwycić kilka usterek- brak powietrza, zapieczone hamulce, walnięty EGR.<br />Kiedyś jeździłem Actrosem(12,5 L pojemności i 400KM ) i w trasie spalił mi 17L/ 100km Warszawa- Amsterdam <br /><br />Torahttps://www.blogger.com/profile/01942794946381014852noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-43909891234262109932015-01-29T16:17:02.549+01:002015-01-29T16:17:02.549+01:00Doskonałe porównanie do frustratów! :)
10/10!
Ja ...Doskonałe porównanie do frustratów! :) <br />10/10!<br />Ja tam się nie pierdzielę w patyczkowanie z takimi typami tylko z miejsca polecam Tico w gazie!<br />Wóz który w mieście spali 6l gazu i 5 po trasie, to idealny wybór takiego grzyba. A tak serio to podobne wartości osiągają małe trojaczki, ale są zbyt normalne żeby złośliwie odpowiedzieć :DBebokhttps://www.blogger.com/profile/15059837232175375744noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-9547525144040790762015-01-29T00:13:15.483+01:002015-01-29T00:13:15.483+01:00No, moje pierwsze doświadczenia są porażające. Pow...No, moje pierwsze doświadczenia są porażające. Powiem tylko tak: wg fabrycznych danych (i homologacji) to auto powinno spalać 6,8 litra na sto. <br /><br />Ha. Ha. Ha.cubinohttp://cubino.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-60360309934610319372015-01-28T18:59:07.130+01:002015-01-28T18:59:07.130+01:00Ten temat już u siebie pośrednio poruszałem:
http:...Ten temat już u siebie pośrednio poruszałem:<br />http://autobezsens.blogspot.com/2014/07/autounsinn-downsizing.html<br /><br />Ale z chęcią przeczytam o Twoich własnych wrażeniach i doświadczeniach praktycznych :)autobezsenshttps://www.blogger.com/profile/04146657850483996946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-73152345816575045372015-01-28T13:48:00.574+01:002015-01-28T13:48:00.574+01:00Oczywiście, że się tak się mówi i nie ma co z tym ...Oczywiście, że się tak się mówi i nie ma co z tym walczyć, wg mnie, użycie tego jest legalne, poprostu w formie publikacji pisanej ładniej to wygląda. <br />p. 2 jest oczywisty:)<br />Pozdrawiam<br />JStagAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-40100549509659417642015-01-28T13:20:00.193+01:002015-01-28T13:20:00.193+01:00Co do zasady się zgadzam (poza przypadkami ekstrem...Co do zasady się zgadzam (poza przypadkami ekstremalnymi - miałem np kiedyś saaba 9-5 w automacie, który palił mi w mieście 17/100 i to już było ZA DUŻO). <br /><br />Natomiast bardzo ciekawym tematem z pogranicza motoryzacji, biznesu i regulacji jest różnica między deklarowanym a rzeczywistym spalaniem. Pardon, zużyciem. Właśnie wyfasowałem służbową insignię z benzynowym 1.6 turbo i już się szykuję na wpis u siebie...cubinohttp://cubino.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-75643291096783264682015-01-28T08:23:45.203+01:002015-01-28T08:23:45.203+01:00Zgadzam się i się nie zgadzam :)
1. Potocznie, w r...Zgadzam się i się nie zgadzam :)<br />1. Potocznie, w rozmowach o motoryzacji najczęściej mówi się właśnie o spalaniu mając na myśli zużycie paliwa. Owszem, niepoprawnie, ale właśnie o takich rozmowach jest wpis.<br />2. Od ciągłego pisania "spalanie" łatwiej przejść do "spalacz". Tym bardziej, ż ewiększość tych "spalaczy" pyta właśnie o "spalanie", a rzadko kiedy o "zużycie paliwa". Zaś "Zużyciopaliwacz" brzmiałoby co najmniej osobliwie :).<br />3. Mimo powyższych, dziękuję za cenną uwagę i postaram się w przyszłości pisać teksty tak, by nie zbytnio naginać poprawności określeń :)autobezsenshttps://www.blogger.com/profile/04146657850483996946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-66406394166655738612015-01-27T23:32:22.148+01:002015-01-27T23:32:22.148+01:00Hmm, zwykle mnie to nie gryzie, jak większość zwro...Hmm, zwykle mnie to nie gryzie, jak większość zwrotów potocznych (sam przecież też ich używam), a w wielu kontekstach nawet tu pasuje, ale ale: >spalanie< to proces zachodzący w cylindrze podczas suwu pracy, na który to zużywane jest paliwo.<br /> Tak się czepiam...:) ale na motoblogu chyba jednak lepiej czytać o zużyciu paliwa.<br />Johnny StagAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-37290939957146690282015-01-27T20:27:16.831+01:002015-01-27T20:27:16.831+01:00To nie jest tak, że spalaczy nie interesują pojazd...To nie jest tak, że spalaczy nie interesują pojazdy, o których tak zawzięcie dyskutują. Oni są jednym z tych typów sfrustrowanych - tymi, którzy muszą umniejszać wartość cudzego, żeby się upewnić w słuszności własnego niesłusznego wyboru, którego w cichości teraz tego żałują, ale za chiny nie powiedzą tego głośno. I nie tylko spalania się to tyczy...<br /><br />Odpowiedniki spalaczy poza motoryzacją? Powiedziałabym, że ogólnie duża część Polaków :D Wiedzą wszystko i o wszystkim. Najlepiej :P<br /><br />Ja wychodzę z założenia, że auto to nie dziecko ani jamnik - niech je, ile potrzebuje, przecież nie utyje ;) No, dopóki żre w akceptowalnej normie ;)byledoprzoduhttps://www.blogger.com/profile/10326347319800405275noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-84612871695484446132015-01-26T19:00:43.427+01:002015-01-26T19:00:43.427+01:00I co ja mam napisać pod takim postem? Bo, że mój a...I co ja mam napisać pod takim postem? Bo, że mój aktualny styl jazdy wyłącznie grzybowym można nazwać to już się uzewnętrzniałem; podobnie jak o tym, że udało mi się osiągnąć rekordowo niskie spalanie Masterem (o czym pisałem u siebie)?<br />Ale zupełnie poważnie - spalanie jest ważne, tym bardziej że niskie w aktualnych konstrukcjach okupione jest absurdalną awaryjnością wynikającą z konstrukcji, która zaś...dobra!<br />Dla mnie - jeśli samochód nie chleje nieadekwatnie dużo w stosunku do tego co oferuje, nie ma o co robić rabanu, A wiedzieć dobrze. Efekt finalny i tak zależy od łącznika pedałów z fotelem i kierownicą, czyli operatora sprzętu.<br />Tako rzekłę ja. :-)Demon Siedemdziesiątypiątyhttps://www.blogger.com/profile/09754419679959800819noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6999034479279059165.post-41872284110665240572015-01-26T17:20:28.553+01:002015-01-26T17:20:28.553+01:00A ja osobiście uważam spalanie za jedną z najcieka...A ja osobiście uważam spalanie za jedną z najciekawszych kwestii dotyczących auta ;) szczególnie jeśli porównuje się dwa bardzo podobne modele. Ale na szczęście nie jestem spalaczem, bo nie odzieram auta z pozostałych cech - nota bene pierwszy akapit idealnie obrazuje charakter tych ludzi. I bardzo ciekawą kwestią są właśnie te wersje oszczędnościowe - za litr mniejsze spalanie musisz dopłacić kilka, kilkanaście tysięcy na starcie, później stosować olej o niskiej lepkości (nie wspominam już o jego wpływie na kondycje silnika przy np. 200 tys. km), opony o niskim oporze toczenia i wymieniać filtr powietrza co dwa tygodnie. Za każdym razem jak widzę właśnie takie np. VW Polo BlueMotion uśmiecham się mimochodem. Aczkolwiek ludzie mają różne pomysły na przepłacanie:<br />http://moto-rondo.bloog.pl/id,345589308,title,Porsche-Macan-sam-zarabia-na-Twoj-leasing,index.html<br />www.moto-rondo.bloog.plhttp://www.moto-rondo.bloog.plnoreply@blogger.com