piątek, 11 lutego 2022

Zbiór Dziwnych Fur część 37: Kaczki Ogród

Jakiś czas temu zrobiłem wpis o najdziwniejszych nazwach japońskich firm tuningowych (do poczytania tutaj). Tworząc go, nie wiedziałem jednak o istnieniu firmy o nazwie Ducks Garden. Czyli w tłumaczeniu na polski "Kaczki Ogród". A nie dość, że mają dziwną nazwę, to tworzą dziwne fury. A właściwie zestawy do przeróbki czegoś na coś innego. Dlatego w dzisiejszym odcinku Zbioru Dziwnych Fur będzie przegląd co ciekawszych produktów z ich oferty.

1. Nightingale

Ducks Garden Nightingale, czyli "Kaczki Ogród Słowik" to zestaw do przeróbki Mazdy MX-5 generacji NC na... w sumie nie wiadomo na co. Na coś w stylu retro. Aczkolwiek wyszło całkiem estetycznie. Mechanika o ile mi wiadomo pozostała seryjna.

Nightingale

Nightingale

2. Speedster

Marzysz o Porsche 356 Speedster, ale jedyne co masz w garażu to Daihatsu Copen? Żaden problem, dzwonisz do Kaczki Ogród i zamawiasz zestaw do przeróbki Copena na Porsche. I muszę przyznać, ze wygląda to zaskakująco dobrze.

Ducks Garden Speedster

Ducks Garden Speedster

3. Squalo Azzurro

Honda NSX przerobiona na coś, co w założeniu miało przypominać włoski samochód sportowy. Nazwa po włosku oznacza "Niebieski Rekin". Kaczki Ogród Niebieski Rekin!

Squalo Azzurro

Squalo Azzurro

Squalo Azzurro


4. Strale

Marzysz o Maserati, ale masz Mazdę RX-8? Również żaden problem, Ducks Garden ma coś specjalnie dla Ciebie i oferuje zestaw do odpowiedniej przeróbki, nazywający się Strale (z włoskiego "oszczep"). Oto jak wygląda Kaczki Ogród Oszczep:

Strale

Strale

Pod maską nadal pracuje koszmarny Renesis - silnik Wankla o pojemności 1.3 litra, znany z tego, że ludzie wymieniają go dosłownie na cokolwiek (o czym już kiedyś było). Bo wszystko jest lepsze od Renesisa. Poziom idiotyzmu tego silnika przebija nawet dawne V6 biturbo na gaźnikach z Maserati z lat 80-tych. Czyli pasuje aż za dobrze.

Auto otrzymało główną nagrodę podczas Tokyo International Custom Car Contest 2008. A ktoś jeszcze stworzył model tego pojazdu, wykorzystując jako bazę miniaturkę RX-8:

Strale

Co ciekawe, zestaw występuje też pod nazwą Akama:

Strale


5. Replika Ferrari 512M

Ten pojazd powstał na bazie bolidu Formuły Suzuki Kei Sport, napędzanego silnikiem R3 turbo o pojemności 658 ccm:

keisport

W firmie Kaczki Ogród stwierdzono, że przerobią ten pojazd na pomniejszoną replikę wyścigowego Ferrari 512M. I tak zrobili:

512M Ducks Garden

512M Ducks Garden

Auto wg producenta jest w skali 89% oryginału. Orginał zaś wyglądał tak:

512M

Podobne? No trochę. Ale na pewno sporo tańsze!


Podsumowanie

Jeśli chcecie obejrzeć resztę oferty tej firmy, to polecam zajrzeć na stronę https://www.ducks-garden.co.jp/. Ja tylko dodam, że bardzo się cieszę, że takie pojazdy powstają. Zaś jakość wykonania wydaje sie byc na bardzo wysokim poziomie.


Zdjęcie z gratem bez związku z tematem

Dziś Audi powoli wrasta w asfalt (rymy składam jak Mickiewicz Adam):

audi


wtorek, 1 lutego 2022

Motohistorie Dwusilnikowe: Emerson Fittipaldi i jego VW

Dawno nie było czegoś z cyklu Motohistorie dwusilnikowe.  Czas to nadrobić:

Emerson Fittipaldi to znane nazwisko w świecie Formuły 1. Brazylijczyk został mistrzem tej serii w latach 1972 oraz 1974. Do innych jego znanych osiągnięć należy również dwukrotne wygranie wyścigu Indianapolis 500 (w latach 1989 i 1993), a także mistrzostwo w serii CART w roku 1989. Mało kto wie jednak, że słynny kierowca ma na swoim koncie start w wyścigu długodystansowym za kierownicą VW Garbusa z dwoma silnikami. Dlatego dziś Wy, drodzy czytelnicy się o tym dowiecie. A jako, ze jest Was niewiele, to i dalej można będzie mówić, że mało kto wie o tej historii.

Fittipaldi Fusca

Pod koniec lat 60-tych Emerson Fittipaldi był już znanym kierowcą w Brazylii. Ścigał się właściwie wszystkim: motocyklami, łodziami oraz samochodami. Za kierownicą VW Karmann Ghia wygrał wyścig 6 Godzin Interlagos w roku 1964. Jeździł też sporo w Formule Vee gdzie samochody opierały się o technikę Garbusa. W roku 1969 przeniósł się do Europy, jednak zanim rok później zadebiutował w F1, zapragnął zaliczyć jeszcze wyścig 1000 km Guanabara, rozgrywany w Rio de Janeiro. 

Był tylko pewien problem - nie bardzo było czym jechać. Jednak brat Emersona, Wilson, prowadzący rodzinny warsztat zajmujący się serwisem aut do motorsportu stwierdził, ze coś się zbuduje w te parę miesięcy co zostało do zawodów. 

Jako, że czasu było niewiele, postanowiono skupić się na technice znanej i dostępnej. Czyli Volkswagen Garbus. Jednak w wyścigu miały brać udział auta takie jak Ford GT40, czy Alfa Romeo T33. Nawet talent Emersona mógł nie wystarczyć by takie pojazdy dogonić małym VW.

W tamtym czasie silnik 1,3 Garbusa był już nieźle rozpracowany pod kątem podnoszenia mocy. Można było zwiększyć pojemność do 1,6 litra i uzyskać około 130 KM. Ale to nadal było mało. Postanowiono więc połączyć dwa takie silniki w jeden i zrobić ośmiocylindrowego boksera chłodzonego powietrzem mającego pojemność 3,2 litra i moc maksymalną około 230 KM (wg niektórych źródeł  260 KM). Co ciekawe, połączenie obu wałów było elastyczne. Na uwagę zasługuje też układ wydechowy łączący 8 rur z cylindrów w jedną.

Fittipaldi Fusca

Fittipaldi Fusca
Fittipaldi Fusca

Żeby zamontować taki wynalazek w Garbusie wycięto całą tylną część podwozia i zbudowano od nowa konstrukcję rurową. Silnik został zamontowany centralnie, a za przekazanie jego mocy na koła odpowiadała skrzynia biegów z Porsche 550 Spyder. Z tego auta pochodziły także hamulce bębnowe, przekładnia kierownicza oraz przednie zawieszenie. Z tyłu zaś zastosowano zawieszenie z auta Formuły Vee. 

Nadwozie zostało zbudowane z włókien szklanych, zachowując wygląd Garbusa. Na uwagę zasługuje wlot między dachem a przednią szybą z którego powietrze było doprowadzane do silnika. Masa własna szalonego Garbusa wynosiła zaledwie 500 kg (wg innych źródeł nawet 407 kg). Same panele nadwozia ważyły zaledwie 17 kg! Uznano, że to powinno już być w stanie nawiązać walkę z mocną konkurencją.

Fittipaldi Fusca

Podczas testów na torze Interlagos wyszło, ze auto jest bardzo szybkie, aczkolwiek wymagające w prowadzeniu. A co z 1000 km Guanabara? Wynik w kwalifikacjach był imponujący: trzecie miejsce. Wśród aut typu Ford GT40, Lola T70, Alfa Romeo T33 itp. aut. Przez pierwszą godzinę wyścigu nawet udawało się utrzymać trzecią pozycję. Po czym awarii uległa skrzynia biegów i zespół musiał się wycofać z zawodów.

Fittipaldi Fusca


Dwusilnikowy Garbus jeździł potem w innych lokalnych wyścigach z Wilsonem Fittipaldi za kierownicą. W roku 1970 pojechał on wyścig rozgrywany w okolicy miasta Belo Horizonte. Tam jednak awarii uległ element łączący wały korbowe.

Znalazłem też informację, że zespół zamówił dwa zestawy do modyfikacji silników niemieckiej firmy Okrasa - wbrew pozorom nie nazwa nie ma nic wspólnego z polskim słowem, a jest skrótem od Oettinger KRAftfahrtechnische Spezial Anstalt. W każdym razie dzięki owym zestawom możliwe było zwiększenie pojemności obu silników do 2,2 litra. Powstał więc chłodzony powietrzem, ośmiocylindrowy bokser o pojemności 4,4 litra i maksymalnej mocy ponad 400 KM. 

Niestety, w końcu auto zostało sprzedane. Kolejny włąściciel zamontował w nim normalny silnik VW, ale nie był w stanie osiągnąć dobrych wyników. Dlatego pojazd znów trafił na sprzedaż Po czym niby zniknął na zawsze z historii. Ale nie do końca. Ponoć przez jakiś czas auto znajdowało się w szkole nauki jazdy w Sao Paulo. Po czym znów zniknęło. Aczkolwiek trafiłem też na następujący film:


Film ewidentnie nagrany jest we w miarę współczesnych czasach (data wrzucenia na youtube jest z 2012 roku). Jednak czy to jest odszukany i odbudowany oryginalny samochód, czy też replika, nie udało mi się stwierdzić. W jakimś komentarzu na brazylijskim fanage Garbusa znalazłem informację, że jest to bardzo wierna kopia, która znajduje się w muzeum w mieście Passo Fundo, w Brazylii. Czymkolwiek jest to auto, oto więcej jego zdjęć:

Fittipaldi Fusca

Fittipaldi Fusca

Fittipaldi Fusca

Fittipaldi Fusca

Fittipaldi Fusca


Zdjęcie z gratem bez związku z tematem

Dziś resztki Almery GTi:

Almera

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum