poniedziałek, 21 września 2015

Motohistoria: rajdowe Calibry

W najbliższym czasie będzie sporo rajdowych tematów i Opli na tym blogu. Kiedyś opisywałem Kadetta 4S, dziś zajmę się nieco nowszymi autami. Zaczynamy więc od jednego z najsłynniejszych modeli niemieckiej marki - od Calibry. Auto to jest symbolem obciachowego tuningu. Nawet osoby, które totalnie nie interesują się motoryzacją, kojarzą obwieszone tandetnymi spojlerami Calibry jako symbol samochodowego bezguścia. Osobiście uważam, że już za kilka-kilkanaście lat Calibry po oryginalnym wiejskim tuningu zaczną osiągać ogromne ceny. No ale to przyszłość, a ja dziś miałem opowiedzieć o przeszłości. Konkretnie o rajdowym epizodzie z historii najchętniej tuningowanego Opla.


A żeby szanownym czytelnikom w głowach nie włączał się od razu słynny utwór "Calibra Team", to proponuję jako podkład muzyczny coś może kompletnie niezwiązanego z tematem (no chyba, że lekko monotonny rytm tego utworu jakoś odrobinę skojarzy się z typową muzyką słyszaną z Calibry), ale za to niepowodującego bólu uszu - Judas Priest: Fever.


Powstały dwa warianty Calibry przeznaczone do rajdów: przednionapędowy (klasa A7) i 4x4 (A8, czyli to, co później przekształciło się w WRC). Dziś pomysł wystawienia dużego, ciężkiego coupe do rajdów wydaje się absurdalny. Pamiętajmy jednak, że na początku lat 90-tych w WRC jeździły takie auta jak Subaru Legacy, czy Ford Sierra. Wystawienie pojazdu bazującego na Oplu Vectrze nie było więc wcale takie dziwne. Do tego warto przypomnieć, że seryjna Calibra miała bardzo korzystny współczynnik oporu powietrza.

Calibra 16v F2 (czyli A7)

Ten samochód został zbudowany przez belgisjki oddział GM. Jeśli chodzi o silnik i przeniesienie napędu, był on niemal identyczny z rajdowymi Kadettami E i Astrą F GSi. Czyli wolnossący silnik oparty o seryjne C20XE (dwulitrowy R4, 16v, bazowo 150 KM) generujący maksymalną moc 230 KM (niektóre źródła podają 225 KM) przy 7500 obr/min. i maksymalny moment obrotowy 235 Nm przy 5500 obr/min. Wszystko przekazywane oczywiście na przednie koła.


Samochód ważył 1050 kg. Niezbyt dużo jak na Calibrę, ale i tak sporo jak na rajdówkę A7 - większość tych aut ważyła poniżej tony. Samochód był gotowy do sezon 1992.

Kierowcą nowej rajdówki został Belg, Bruno Thiry, zaś pilotem również Belg, Stéphane Prévot. Pierwszym startem miał być stanowiący rundę Mistrzostw Europy (ERC), Rallye du Condroz. Debiut przebiegł pomyślnie: Calibra wygrała swoją klasę, pokonując m.in. teoretycznie zwinniejsze Renault Clio 16S i do tego zajęła szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Następny start miał być jeszcze trudniejszy. Bruno Thiry pojechał Calibrą F2 w rajdzie San Remo, który stanowił wtedy rundę WRC. Wynik także był bardzo przyzwoity - Calibra znów okazała się najlepszym autem przednionapędowym. Tym razem w klasyfikacji generalnej udało się zająć dziewiąte miejsce.

Następne dwa starty przebiegły już mniej pomyślnie. W stanowiących rundy mistrzostw Belgii rajdach Omloop van Vlaanderen i Rajdzie Lotto Bianchi, Calibra zaliczyła awarie: odpowiednio uszczelki pod głowicą i całego silnika. Co do następnego startu, brakuje mi danych żeby określić czy był udany - znalazłem informację, że Calibra z załogą Thiry/Prévot była zgłoszona do portugalskiego rajdu Vinho da Madeira (stanowiącego rundę ERC), jednak nie mogę znaleźć danych o tym, czy choćby pojawiła się na starcie - nie widnieje ani w wynikach końcowych, ani w wycofaniach.


Kolejny start, w belgijskim rajdzie 24 Uren van Ieper (runda ERC), znów zakończył się sukcesem - wygrana klasa i szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Potem jednak powróciły problemy - silnik odmówił posłuszeństwa w Rallye de Wallonie (mistrzostwa Belgii), zaś skrzynia biegów w Tour de Corse (WRC) i Rallye des Hautes-Fagnes (mistrzostwa Belgii). Szczęście uśmiechnęło się do Belgów podczas kolejnego rajdu zaliczanego do ERC - Circiut des Adrennes: piąte miejsce w klasyfikacji generalnej i znów wygrana klasa. W roku 1992 Calibra wystartowała jeszcze w jednym rajdzie - Rallye de Hannut. Niestety, nie dojechała do mety (nie udało mi się znaleźć informacji, z jakiego powodu).

Na tym zakończyła się rajdowa historia przednionapędowej Calibry w rajdach. Mimo kilku awarii, sporej masy i wymiarów, bazujący na sprawdzonej technice samochód okazał się całkiem konkurencyjny. Jednak belgijski zespół Opla przygotowywał się do innego przedsięwzięcia, zakrojonego na nieco większą skalę. Ale o tym przeczytacie w przyszłym wpisie. Tymczasem zajmę się drugim rajdowym wariantem Calibry:

Calibra 4X4 turbo (czyli A8)

Znacznie bardziej ambitne plany od Belgów mieli ludzie brytyjskiej firmy MSD Rally (Ci, którzy później odpowiadali za stworzenie Hyundaia Accenta WRC). Otóż stwierdzili oni, że zamiast ograniczać się do startów w mało prestiżowej kategorii przednionapędówek, od razu wezmą się za zbudowanie auta klasy A8. Z napędem na cztery koła i turbodoładowanym silnikiem.

Auto bazowało na seryjnej Calibrze turbo, czyli pod maską znalazł się dwulitrowy silnik czterocylindrowy, oparty o C20LET. W wariancie rajdowym miał on mieć moc maksymalną 290 KM przy 6500 obr/min oraz maksymalny moment obrotowy 400 Nm przy 4500 obr/min.

Inżynierowie projektujący nową rajdówkę zauważyli, że największym problemem turbodoładowanych silników jest opóźniona reakcja na gaz, popularnie zwana "turbodziurą". Postanowili go więc rozwiązać, stosując jak najkrótszy kolektor wydechowy. Owszem, znacznie zredukowało to turbodziurę. Ale dopiero w pierwszym starcie miało się okazać, jakim kosztem - turbosprężarka nagrzewała się zdecydowanie za mocno. No ale podczas opracowywania tego rozwiązania nie wykryto tego problemu i projekt poszedł dalej - niestety, tak się kończy oszczędzanie na testach.

Inną, bardzo ciekawą cechą nowej rajdówki, był napęd. Otóż Calibra była pierwszym samochodem rajdowym wyposażonym w aktywne dyferencjały! Czyli technologię, która stała się popularna w WRC dopiero pod koniec lat 90-tych (po czym zakazano jej stosowania). To właśnie napęd mógł sprawić, że nowa rajdówka Opla, mimo ograniczonego programu testowego, będzie w stanie nawiązać walkę z najlepszymi autami WRC. Zbudowano dwa egzemplarze Calibry 4x4, oznaczone A15MSD i A17MSD.


Kierowcą Calibry 4x4 został doświadczony Szwed, Stig Blomqvist. Pilotować miał go również Szwed, Benny Melander. Panowie wystartowali więc w stanowiącym rundę WRC 1993 Rajdzie Szwecji. Początkowo szło im całkiem nieźle - bez większych problemów utrzymywali się w pierwszej dziesiątce. Pojawiły się jednak pierwsze kłopoty - zauważono, że im dłuższy etap, tym bardziej auto zwalnia przy jego końcu. Spowodowane było to oczywiście przegrzewającą się turbosprężarką. Na dwudziestym etapie, pojawił się dodatkowo problem z uszczelką pod głowicą. Tak przynajmniej twierdził Stig Blomqvist. Jednak zespól podczas serwisu niczego nie znalazł i kazał doświadczonemu Szwedowi skupić się na jeździe i nie wymyślać cudów. Cóż, Calibra zakończyła udział w rajdzie dwa odcinki dalej - na 22-giej próbie wycofało się przez... uszczelkę pod głowicą. Stig Blomqvist nigdy już więcej nie wystartował tym autem. Zachował się jednak jeden krótki film z Rajdu Szwecji:


Egzemplarz A17MSD został zaś przekazany w ręce holenderskiego kierowcy, Erwina Doctora, który dalej jeździł nim w sezonie 1993. W pierwszym starcie, zaliczanym do klasyfikacji ERC Golden Tulip Rally, awarii uległo sprzęgło. W następnym, stanowiącym rundę WRC, Rajdzie Hiszpanii padłą pompa oleju (był to drugi i ostatni start Calibry w WRC). W Rajdzie Niemiec (wtedy jeszcze ERC) wycofał się z powodu wypadku. W Rajdzie Polski (też ERC) znów zepsuło się sprzęgło. Jedynym sukcesem było wygranie holenderskiego rajdu Zuiderzee, ale nie był on zaliczany do żadnego znanego cyklu mistrzostw.

Jedyne zwycięstwo Calibry 4x4 - rajd Zuiderzee
Po tym epizodzie, Calibrą (wystawioną jako Vauxhall) jeździł jeszcze Jimmy McRae, czyli ojciec słynnego Colina (tak przy okazji Colin McRae już trafił kiedyś na Autobezsens - link). Jimmy, z pilotem nazwiskiem Nicky Beech, wystartował tym autem w Pirelli International Rally 1994 (runda mistrzostw Wielkiej Brytanii) i zajął piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Niby nieźle, ale pokonał go N-grupowy (czyli słabszy) Escort Cosworth załogi Austin MacHale/Davies Howard. Przyczyną nie najlepszego tempa załogi Calibry była oczywiście przegrzewająca się turbosprężarka.

Podsumowanie

Jak widać na bazie wszystkiego da się zbudować rajdówkę. Paradoksalnie to teoretycznie słabszy wariant A7 osiągnął większe sukcesy, niż A8. Jednak to auto zbudowane do startów w klasie A8 było projektem wizjonerskim jeśli chodzi o napęd. Zabrakło przede wszystkim budżetu na porządny program testowy tak nowatorskiego auta. Gdyby jednak zespół otrzymał porządne wsparcie fabryczne, które pozwoliłoby mu wyeliminować błędy w projekcie (umieszczenie turbosprężarki) to myślę, że Calibra 4x4 miałaby szansę odnieść sukces. Stalo się jednak inaczej i samochód został wycofany z rajdów. Następny raz Calibra pojawiła się w sporcie w innym wcieleniu - jako auto wyścigowe DTM. Ale to już zupełnie inna historia.

6 komentarzy:

  1. Nie rozumiem, czemu przez ten czas nikt nie przespawał kolektora i nie przesunął tej sprężarki dalej od silnika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie dlatego, że wymagałoby to ponownej homologacji.

      Usuń
  2. Rajdy rajdami, ale nietuningowaną mocną Calibrę chciałbym mieć. Ale chyba łatwiej z podobnych pojazdów o zadbanego Forda Probe, Cougara lub Peugeota 406 coupe..

    OdpowiedzUsuń
  3. Gorąca strona turbosprężarki zintegrowana z kolektorem to był pomysł samego Opla, tak to wyglądało w serii:

    http://s95.photobucket.com/user/k3nny_G/media/Picture024_zps3bbdd373.jpg.html

    Natomiast ciekawe czy wzięli to rozwiązanie, bo już było a nie było czasu i pieniędzy na projektowanie innego kolektora, czy też dlatego że trzeba by było wykonać ileś egzemplarzy seryjnego silnika ze zmienionym kolektorem (nie chce mi się grzebać w App J, czy mocowanie turbo jest dowolne, czy dziedziczone z serii).

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety czas szybko leci. Pamiętam jak Calibra wchodziła na rynek. Robiła piorunujące wrażenie swoim nowoczesnym wyglądem. Pamiętam też przymiarki Kuchara do Accenta WRC w fabrycznym zespole Hyundaia - to wydaje mi się jakby było 5 lat temu, a było zapewne 10 czy 12 temu.

    OdpowiedzUsuń

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum