piątek, 3 stycznia 2014

Minimix: co będzie, jest i nie będzie klasykiem

Zaczynamy minimixem zdjęć z ulic mojej kochanej metropolii. Na dobry początek klasyk z KPKM Białystok:

Takie pogotowie techniczne, to ja rozumiem. Nic tylko się psuć i wzywać. Do spotkania w zajezdni KPKM, albo na ul. Handlowej, gdzie niedawno sobie stał przy ulicy - dobrze utrzymany pojazd nie boi się stania pod chmurką. 

Przechodzimy do auta, które klasykiem zostanie. Citroen AX. Na ulicach ich coraz mniej, a te co są, zazwyczaj są na tzw. dobiciu. Co raczej nie dotyczy tego egzemplarza z czarnymi tablicami. Kierujący nim starszy pan (czyżby pierwszy właściciel?) ruszył spod świateł zupełnie nie po emerycku.

Na parkingu gdzie zazwyczaj w ciepłe dni organizowane są spotkania rozmaitych klubów samochodowych też można trafić na ciekawe auta. I to nie tylko klubowe. No chyba, ze w Białymstoku działa tajny, jednoosobowy klub miłośników dobrze utrzymanych Renault Express.
Tak jak zazwyczaj dostawczaków nie lubię, tak Express, oparty na Renault 5 po prostu mi się podoba. Robili go od 1984 do 1998 i jak dla mnie mogliby robić dalej. Marzy mi się taki po przekładce silnika na ten od Renault 5 GT Turbo (1.4T).

A teraz auta, które klasykami nie będą - ten sam parking i mamy spot youngtimerów. Do oldtimerów już raczej nie doczekają. A szkoda. Zarówno Golfów mk2, jak i Vectry A coraz mniej. Spodziewać się należy, że zadbane egzemplarze będą zyskiwać na wartości. Szczególnie w przypadku VW. Ale to nie są, niestety, zadbane egzemplarze.

No i porzucone Polo na tym samym parkingu. Nie wiadomo dlaczego porzucono, nie wiadomo dlaczego odkręcono tylko jedno koło. Auto stoi i niszczeje. 
I tym kończę mój pierwszy pełnoprawny wpis. Jeśli jest ktokolwiek, kto to czyta, komentarze i sugestie są bardzo mile widziane. Nie, żebym się potem do nich stosował. Ale i tak je chętnie przeczytam (usunę, wytnę itp. itd. - w końcu nie po to sie robi bloga, żeby nie mieć jakiejś władzy nad czytelnikami).

7 komentarzy:

  1. Miodna Renufka. Tablic nie trzeba zasłaniać. naprawdę ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Renufki - w mojej okolicy widywany jest bezprogowy Express/Rapid. Więcej w nim dziur niż blachy. I nadal jeździ. Zresztą wrzucałem go kiedyś do siebie.

      Usuń
    2. Na tylu zdjęciach zasłanianie tablic to prawie żadna robota, więc można się wysilić :).
      Takiego Renault w Białymstoku widziałem jeszcze jednego - zgnity totalnie, ale wyraźnie jeżdżący - w miejscu wystąpienia wcześniej, ani później go już nie widziałem. Szkoda, że było za ciemno na zdjęcie.

      Usuń
    3. U mnie w Szczecinie, co jakiś czas widuję Expressa w wersji pickup. Sqbany zawsze pojawia się z zaskoczenia, dlatego nie mogę bo obfocić

      Usuń
  2. Co jakiś czas przechodzę obok takiej bordowej Vectry na czarnych jeszcze i jej postępujący stopień dekompozycji i wrastania wprawia mnie w melancholię. Jakiś mam dziwny sentyment do tego modelu w tym kolorze mimo że nigdy nie siedziałem nawet za kierą...

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezardzewiała renówka piątka z budą, czyli właściciel wie co to jest konserwacja profili zamkniętych. Expressy miały pewien mały feler jeśli chodzi o dopływ-odpływ wody.

    OdpowiedzUsuń

Facebook

AUTOBEZSENSOWY MAIL



Archiwum